Wróć mój kochany
Krowa, mucha, świnia dzika,
każdy się wieczorem bzyka,
a ja biedna w celibacie,
noszę wciąż żelazne gacie.
Tęsknię sercem,tęsknię ciałem,
bo właściciel za kanałem.
Krowa, mucha, świnia dzika,
każdy się wieczorem bzyka,
a ja biedna w celibacie,
noszę wciąż żelazne gacie.
Tęsknię sercem,tęsknię ciałem,
bo właściciel za kanałem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.