Wrocławianki
Dla dziewczyna z Wroclawia: Ina, Kapsuła, Rakieta
Wicąz wspominam tydzień taki
który dał mi sie we znaki
przyjechaływrocławianki
i umyły wszystkie szklanki
Nie wyspane wciaż chodziły
i do tego sie nie myły
bo w karcówce nie ma wanny
nie przewidziały tego nasze panny
Ina nam wyrasta na złodzieja
bo każdemu coś zabiera
nie oddała podkoszulka
w którym spała ta malutka
A nijbardziej żal Kapsuły
zostawiła kapcie koło rury
koło rury od grzejnika
co z niej woda ciagle sika
a Rakieta wiciąż skakała
głową w sumity przeje (uderzyła)
Kolo Iny sobie spala
i ja w nocy wciaż macała
Taki był ten tydzień zwariowany
nawet dostałem obiad od mamy
za odwiedziny dzieki Wrocławianki
choć nie poszliśmy na sanki
dzięki za odwiedziny:D
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.