Wroclove
Dobry wieczór we Wrocławiu.
Czy ktoś z obecnych pamięta ten neon?
Dlaczego nikt liter nie naprawił?
Każdy kto dworca opuszczał peron,
musiał je zobaczyć: wielkie, pochyłe,
chyba czerwone, niebieskie może.
Witały podróżnych, jak duchy przybyłe
do miasta tajemnic, gdzie zamkiem jest
dworzec,
wrotami - do kostką brukowanego -
świata.
Jak w Jasiu i Małgosi - gdzie z piernika
chata.
Jak w tomiszczu z klechdami, gdzie
krasnale,
i inne stworki z baśni, czują się
doskonale.
Do miasta, którego ulice miłość
przemierza
w tramwaju, jak blues - niebieskim.
A zegar słońce, czas odmierza,
od radości iskierki, aż do smutku łezki.
Komentarze (47)
Czatinko :-) Faktycznie, i opisywane przez Ciebie
oblicze dworca wrocławskiego znam, "ale to juz było i
nie wróci więcej", bo dworzec właśnie przechodzi
generalny remont :-)
Nie znam Wrocławia:)
Wrocław jest pięknym i przyjaznym miastem.Dla
tych,którzy nie znają, albo dawno nie byli,to mogę
powiedzieć,że to KWITNĄCE I TĘTNIĄCE życiem zielone
miasto.Kocham je bo na to zasługuje,tu na prawdę dużo
się dzieje.Rzeczywiście kiedyś tak było jak
opisujesz,ale wszystko się zmieniło,zapraszam
niedowiarków.
Kiedys kochalam Wroclaw, tutaj spedzilam moje
mlode lata na studiach, tu mialam wielu przyjaciol.
Potem wszyscy rozjechali sie na rozne strony swiata.
Zawsze Wroclaw wspominam z lezka w oku.
Pozdrawiam.
Bywałam na dworcu we Wrocławiu jadąc z przesiadką do
Wałbrzycha. Dworzec ogromny, ławki a na nich
noclegownia bezdomnych. Brzydki zapach wykręcał nos.
Na peronie podobnie . Mało chwalebna to wizytówka
Wrocławia o neonie nie wspomnę. Ten wiersz warto by
przeczytali mieszkańcy i włodarze miasta :)
Dorunia:) Wrocław uwielbiam (mam z nim związane ekstra
wspomnienia) a wierszyk Twój - rewelacja. Uściski w
piękny, słoneczny dzień.
...Były takie czasy, stałam na peronie, przeglądałam
się we wrocławskim neonie. Na rynku bywałam i Odry
brzegu, dźwięku zegara słuchałam, czas jak teraz był
ciągle w biegu...Dorotko dziękuję za wiersz, obudził
piękne wspomnienia. Pozdrawiam :)
Nie znam Wrocławia,ale wiersz mi się podoba.
Pozdrawiam:)
Dorotko ,dziękuję za aktywację wspomnień , pamietam
ten neon,pamiętam wszytsko to co zawarte jest w Twoim
wierszu.Wrocław to także moje miasto , tam się
urodziłam i spędziłam dzieciństwo.Zawsze kiedy wracam
do mojego "Wrocka" kręci się lezka sentymentu w
oku.Buziaki dla Ciebie
Kornatko, chętnie się z Tobą tego chlorofilu napiję
;-) zwłaszcza, że we wrocku zieleni nie brakuje :-)
Chcemy czy nie chcemy, szyld podaje co wewnątrz
zastaniemy.
Oj,a ja nigdy we Wrocławiu nie byłam,wypijmy za
Wrocław po kieliszku chlorofilu!!!
Wrocław to piękne miasto, masz miłe
wspomnienia...pozdrawiam
Dorotko kochana nie pamietam tego neonu,ale wiem ze
Wroclaw naprawde mozna kochac.W koncowce lat
szescdziesiatych w moim miescie wisial olbrzymi
ukwiecony neon z napisem :"GDANSM MIASTEM
K..ATOW"+++
Pamiętam Wrocław z okresu służby wojskowej, a to już
tak dawno! Pozdrawiam!