Wróżby
Poszedłem do wróżki,
niech mi szybko powie,
jaki byłem kiedyś,
oraz teraz człowiek.
Ta spojrzała w kulę,
przerzuciła karty,
i rzekła otwarcie,
nic nie jesteś warty.
Masz małe zalety,
dużo większe wady,
daleko do chwały,
a bliżej do zdrady.
Skąd miała te dane,
że tak oceniała.
Bo mówiła więcej,
niż sprawa się miała.
Wkrótce zrozumiałem,
jak działa wróżenie.
Sens oraz historia,
zasadza się w cenie.
Jak mała zapłata,
niskie są oceny.
Czyli mniejsze brawa,
im dalej od sceny.
Jak wybitna kwota,
szansa wyżej rośnie.
Większa w życiu cnota,
mówiona radośnie.
I tak to wygląda,
wróżko czy cyganie.
Będziesz tak tumanić ,
za ile dostaniesz...
Komentarze (3)
Ale se wytłumaczyłeś. Widać skutecznie bo uśmiech
powrócił:)))
Nikt nie musi Ci mówić jaki jesteś.Sam wiesz,co tam
wróżka!
Jak mała zapłata,
niskie są oceny- i to jest sedno wyceny.