wschód
odległość między skupieniami
maleje w rozmowie wprost
do ucha pozwalasz szeptać
co zrobię gdy powrócę
lubisz pieszczoty przez przestrzeń
słyszę to w twoim oddechu
policzek ukrywasz w dłoni
odurzonej wejściem do domu
wezmę cię ukochana
w podróż po szlakach z obietnic
poczujesz słońce wcześniej
na szczycie
gdy nic nie zasłania
autor
Pasjans
Dodano: 2019-08-31 17:04:57
Ten wiersz przeczytano 1756 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
...w podróż po szlakach z obietnic... bardzo po męsku
:)
Ciekawie o miłości
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie.Nic dodać...
Pozdrawiam.
bardzo pęknie i delikatnie o miłości ...
Również i ja odbieram ten wiersz jako bardzo delikatny
erotyk - nie wprost,
w którym na pierwszy plan wysuwa się czułość,
wypływająca z miłości...
- subtelność tego erotyku zachwyca. Pięknie budujesz
klimat i pomniejszasz odległość od tej opisanej
intymności...
Podoba mi się atmosfera wiersza.
Pozdrawiam. :)
Witaj.
Bardzo dojrzały i ambitny wiersz.
Obejmuje delikatnością, subtelnie przekazanego słowa.
Na TAK.!
Pozdrawiam serdecznie.:)
Wow cudnie z miłością. Ciekawe co ona na to że ją
weźmiesz.
Hm...fajny.
Pozdrawiam :)
Podoba się.
Szlaki lubię, ale bez obietnic :)
Pozdrawiam :)
Kolejny piękny wiersz.
Mężczyzna dotrzymujący obietnic...
musi cudnie wyglądać ta podróż
na szczyt uniesień, aż do świtu poranka
Pozdrawiam :)
Ależ ty piszesz! Po szlaku obietnic do spełnienia...
Pięknie.
Pozdrawiam Karolu:*)
☀
Piękne metafory i subtelny wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie:) /Nie wiem jak masz na imię/