wschód słońca w mieście
czy widziałeś kiedyś wschód słońca?
nie raz - mówisz
widziałem nad morzem i w górach
i z tobą i sam...
a w mieście widziałeś?
śmiejesz się i mówisz, że chyba
oszalałam,
że to nic nadzwyczajnego
czy na pewno?
a może jadnak...
czy widziałeś jak miasto się budzi,
jak promienie słońca oświetlają brudne
mury,
pozasłaniane okna?
unoszą się mgły
czerwień wdziera się w szarośc
zaraz znów dzieci pójdą do szkoły
rodzice do pracy
pan z naprzeciwka wyruszy jak codzień do
banku
a sąsiadka jak zwykle do sklepu
- to przecież takie zwykłe - powtarzasz
Czyżbyś nie widział jak znikają
ciemności?
a słońce u progu nowego dnia
wlewa nadzieję, że to będzie piękny
dzień,
taki w którym wszystko sie odmieni?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.