Wściekły inspektorek
Bo dla nas...
Wy myślicie że wiersze to fajans
One naszą dusze wyżerają na raz
Wiercą w niej dziury co dochodzą do dna
Naszego jestestwa co pogrywa co dnia
Mam to wszystko w nosie
Nikt mnie na stosie
Nie spali
I mnie to wali
Wy myślicie że to bajki
Takie pisanie do fajki
Tytoń i fifka matka wiersza
Ty nie jesteś kochanie pierwsza
Wy myślicie że się denerwuję
Ale ja to po prostu czuję
Czuję że tętni życie w obrazku
Ale nie czuję tego blasku
Rymy i myśli, myśli i rymy
My nie stoimy my uwierzymy
W to że serce daje co sie dostało
Jednemu szczęście - innemu wkopało
Życie to kwas. autor:inspektorek
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.