wspomnienia
siedzę sama i myślę...
czasami ktoś się odzywa
ktoś pokochany i przeszły
lecz kole wciąż jak pokrzywa
i ściska me serce boleśnie
wspomnienie tamtego uczucia
co było na moment jak Ikar
a teraz to rodzaj zatrucia
przeliczam monety wspomnień
i wrzucam je do grającej szafy
i wstaję i strząsam wspomnienia
co schną i wiją się z niedotlenienia
autor
judyta1
Dodano: 2008-03-16 12:39:54
Ten wiersz przeczytano 611 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
wspomnienia wracają, są bolesne... czas leczy rany,
ale nie do końca
Dobrze oddana siła wspomnień,które uparcie wracają
''schnąc i wijąc się z niedotlenienia'',byśmy na nich
skupiali swoje myśli.Broniąc się przed nimi mamy
szansę pójść do przodu...
wspomnienia nie zawsze piękne... są takie jak pokrzywa
,ale żyją w nas póki je przywołujemy... nie pozwól im
oddychać... nie wołaj ich... to się uduszą... (zginą
śmiercią naturalną)
nie jest tak latwo wyrzucic z siebie wspomnienia i
zapomniec. cos o tym niestety wiem. wiersz ladny
Przyznam, żę te TWOJE wspomnienia sa dosć osobliwe.
Takie własne uwagi na ten temat, ale sa jak ksiązka -
otwarte i szczere. Wiersz w ostatniej zwrotce trochę
chwieje sie rytmicznie