Wspomnienia
Kiedy znowu nadchodzi strach,
to zamykam oczy.
To jedyny nad głową dach,
od którego oczekuję pomocy.
Oto ta piękna pustka przed oczami,
terazniejszosc umyka
iw koncu staje przed wspomnieniami
mame spotykam...
Stoi z warkoczem blond
nad baltyckimi falami szumiacymi
piekna, niewiadomo skad
przyszla z bursztynami swiecacymi.
Podchodzi i chwyta mnie za reke
do domu wracamy w koncu,
spiewamy nasza ulubiona piosenke
w zachodzacym sloncu.
Wten otwieram oczy,
nieznosna terazniejszosc wraca.
Tu nic pieknego mnie nie zaskoczy
szkola, rodzina wszystko powraca.
Kiedy tesknie i szlocham
wtedy oczy zamykam.
Jest osoba, ktora kocham
i z nia sie spotykam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.