Wspomnienia
Jak byłem mały miałem koszmary
i to wcale nie byle jakie
pamiętam jak budziłem się z krzykiem
wtedy przybiegała do mnie mama
i mnie przytulała
nigdy nie zapomnę jak pewnej nocy
ujrzałem na swe oczy
białą postać
czy to był duch czy przywidzenie
nie ważne
to jest moje wspomnienie
nie zapomnę mojej pierwszej miłości
tych spojrzeń i w nich tej namiętności
dobra teraz z innej beczki
pragnę zapomnieć jak się pali
nie chcę więcej słyszeć jak mi się dom wali
mam dość kłamania i ciągłego oszukiwania
niech mi Bóg odpowiada na moje wołania
Komentarze (1)
No wspomnienia rzeczywiście z różnych beczek,ja też
widziałam białą postać ale to teraz nie ważne.Wiersz
ciekawy.