Wspomnienia nie muszą być złe
Kiedyś wiedziałem, co muszę,
czego mi wolno, co nie.
Na myśl o tym lekko się wzruszę,
wspomnienia nie muszą być złe.
Kiedyś o prawdę walczyłem,
czułem, kto słowa, ma mdłe.
I chociaż po kościach dostałem,
wspomnienia nie muszą być złe.
Kiedyś miłości odsłony,
uroczą miały swą grę.
Nie byłem w tym zbyt szalony,
wspomnienia nie muszą być złe.
A dzisiaj tylko wspominam,
choć większość bywa mym snem.
Być może wina jest w płynach,
wspomnienia nie muszą być złe…
Komentarze (3)
Tadziu przykro mi to powiedzieć ale to jeden z
gorszych Twych kawałków. Policz w pierwszych zwrotkach
głoski w trzecich wersach. Co do sensu to patrząc na
pierwszą zwrotkę wnioskuje że dziś jesteś pozbawiony
tego atrybutu.
"Czułem kto słowa ma mdłe"
pisane na siłę i pośpiesznie. Itd itp.
Przepraszam że to piszę gdyż chciałbym tylko Ciebie
chwalić ale dziś się nie udało. A teraz prywata.
Zapewne po takim wstępie walniesz ja w najgłębszy kont
ale zaryzykuję. Jeśli masz co nieco cierpliwości to
zapraszam Cię do pierwszej części mojego opowiadania.
Bo ja w sumie jestem wierszokleta jedynie z nudów.
Pozdrawiam i przepraszam a plusa masz bo w końcu
Ciebie lubię:)))
Zgadzam się z przesłaniem...wspomnienia nie muszą być
złe, nawet z tych złych można wyciągnąć dobrą
lekcję...
Pozdrawiam :)
Płyny też nie muszą, a sok z winogron to w ogóle
zdrowy jest.
Głos mój i szacun jest twój!!