WSPOMNIENIE ...
Stałaś przede mną śliczna,
okryta w ciepły brąz sukienki,
spod blond grzywki patrzyłaś
zielenią, w policzkach dołeczki.
Potem był już tylko smak ust
pocałunki - przedsionek rozkoszy,
zezwoliłaś dłoniom na wędrówkę
wtulałem twarz w twoje włosy.
Pod palcami aksamitność skóry
krągłość bioder, wyrzeźbione uda,
szczupłość stóp po zdjęciu pantofli,
to wspomnienie nadal mnie rozczula.
Wędrowałem do najczulszych miejsc
podatnych na intymne pieszczoty,
gdy wspięliśmy się na miłosny szczyt
miałaś przesłonięte mgłą oczy.
Komentarze (6)
Bardzo ładne, warte zapamiętania to wspomnienie
patrzące zielenią.
Pozdrawiam:)
Zdzisławie, zmysłowo, ale bez przegięcia, jestem na
tak
pięknie, sentymentalnie, pozdrawiam :)
bardzo zmysłowo podoba mi się pozdrawiam
można się rozczulić, romantycznie ;)
ładnie romantycznie pozdrawiam