wspomnienie
...skąd ten przerywany dźwięk , kręcący się ludzie nad moją głową , coś mówią , coś gestykulują. Trudno się skupić , trudno w tych warunkach być sobą. Chciałem przypomnieć sobie jak się...-To już czas- dziwne , ale...-To już czas! - teraz dużo wyraźniej i jakby dźwięk choć ciągły , to coraz cichszy...zmieniłem sale.To gdzie już ten czas?To naprawdę już? Ale nawet nie zdążyłem Jej się spytać...-Odpowiem za nią , nie , nigdy ciebie nie kochałam , bo nie potrafię już kochać .-bo ja widziałem kiedy płakała , kiedy jej twarz pełna bólu w dłoniach się kryła...-Co chcesz ostatni raz szepnąć Jej do ucha ?-by już nigdy nie suszyła łez w alkoholu, by nigdy już nie piła...- Skąd ta troska ,zostawiła ciebie na pustyni uczuć, a ty umarłeś z pragnienia do niej, tak tęsknisz?- bardzo...
Komentarze (5)
Dobry udany tekst pozdrawiam
Dla mnie dobry tekst, zwłaszcza - łzy alkoholu.
Pozdrawiam serdecznie
Dla mnie dobry tekst, zwłaszcza - łzy alkoholu.
Pozdrawiam serdecznie
Niezły kawałek prozy. Parę drobnych błędów. "to gdzie
już ten czas" widziałabym bez "gdzie", "Nie zdążyłem
jej się spytać" - jej zapytać.
Takie tam ;o)
W tym monologu bardzo duzo uczuc targających peelem.
Czytając ma się wrażenie jakby człowiek musiał lecieć
za słowami. A gdyby tak go nieco złagodzić i to samo
powiedzieć spokojniej, ważąc słowa, byłby ciekawszy
przekaz, tak myslę i życzę powodzenia:)