WSPOMNIENIE
Nikt nie dowie się, dlaczego odejść
musiałeś.
To była wola od Boga.
Stałam bezradnie płacząc.
W sercu została pustka, rozpacz.
Twoje ciało na zawsze w bezruchu
pozostało.
Dla Ciebie otworzyły się bramy
niebieskie.
Nigdy już Cię nie ujrzę.
Dziękuję Ci, że byłeś.
Że, gdy upadałam się zamartwiałeś.
Pomocną dłoń do mnie wyciągałeś...
Co zrobić, gdy serce nieubłaganie
płacze.
Wiem Ty już nie wrócisz.
Nic już nie jest to samo.
Nawet ludzie, którzy mnie otaczają.
Nie wrócą tamte dni, już nie ma Ciebie.
Proszę Boga, co wieczór.
By pozwolił Ci, czuwać nad moim snem.
Strzępki wspomnień mkną przez pamięć. Rozpacz me serce rozrywa. To już trzeci roczek mija.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.