wspomnienie...
wietrze mój
rozwiewający me włosy
w ciepłej pieszczocie poranka
muskający me usta ciepłym blaskiem
słońca
wietrze mój
delikatnie owiewałeś me ciało
ogarniając je żarem pożądania
pozostawiając mnie w niedosycie
wietrze
jakież piękne były te poranki
spalane w toni słońca
czas zawisał w nicości
wietrze
czemu więc rozwiałeś mą radość
bezkres nicości otoczył polane
pozostawiając bezruch życia
Komentarze (6)
Dziękuję za twój głos
wietrzyk łobuziak pofalował.... wierszyk słowem
uradował...cieplutko u Ciebie...pozdrawiam...
Pięknie to napisałaś wiersz jest zwiewny Ma oddech
Brawo! Pozdrawiam:)
Piękny nostalgiczny wiersz, przypomina minione ciepłe
lato.
Chciałbym aby taki przyjazny wiatr cały czas powiewał
w pobliżu naszego domu ... i aby nie pozostał tylko
wspomnieniem, jego skrawek schowałbym w codziennym
oddechu mierzonym każdym uderzeniem serca - Wiersz na
plus - pozdrawiam :)
Wiatr - ulotność. Wiersz bardzo miły w odbiorze. :))