Wspomnienie...Pragnienie...
Do kogoś kogo kocham...
Co z tego, że zaznałam miłości?
Jeśli jestem teraz pełna złości.
Cieszyłam się z naszego spotkania,
po tak długim czasie niewidywania.
Tak bardzo pragnęłam pocałunków Twoich,
chciałam poczuć slodycz na ustach moich.
Dotyk Twój, Twoje ciało,
jednak ciągle było mi mało...
Te chwile były jak z moich marzeń,
cudowne, niepowtarzalne, nie brakowało mi
wrażeń...
Jednak...po co to było mi?
jeśli moje serce załamane teraz śpi.
Łzy, złość, gorzkie słowa,
tak wygląda teraz nasza rozmowa.
Nie ma już miłości wyznawnia,
dostarczania sms'ów z samego rana.
Dlaczego musiało być tak?
Tak strasznie obrócił się wokół mnie
świat.
Ty mnie skrzywdziłeś,
moje uczucia zraniłeś
Nie wiesz co ja teraz czuję...
Twoje serce mi nawet nie współczuje.
A ja głupia marzę o tym żeby było jak
dawniej.
wiem,jestem naiwna, ale tak mi jest
łatwiej.
....a on...NIE...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.