Wśród olch i brzóz
Ścichł dzień i las, śnieg na świerk
spadł,
we drzwi dmie wiatr. Trwa noc.
Przyjdź, mów mi coś, twój głos ma moc,
ja tkwię tu dziś we łzach.
Noc, łza i ach, mój ból, mój strach
nie da mi spać. Chodź już!
W ten śnieg, w ten mróz, daj mi sto róż,
kłos zbóż i plaż stu piach.
Śpiew olch i brzóz, i wiesz, ten
blues...
Blask gwiazd wśród pól i łąk.
Tul, pieść mnie wciąż, chcę ust i rąk!
Chodź już, bo brak mi tchu.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2021-01-30 12:44:10
Ten wiersz przeczytano 3627 razy
Oddanych głosów: 90
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (86)
Dziękuję serdecznie kolejnym miłym gościom za dobre
słowo :)
Witaj Ewuś:)
Niskie ukłony i szacunek z mojej strony:)
Choć wydaje mi się,że raczej "w drzwiach"
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetny!!!
Pozdrawiam :)
Gratuluję Ewuniu Wspaniały brachykolon :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Prześliczny.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie.
Pozdrawiam :)
Mistrzostwo, Stello :)
Z przyjemnością przeczytałam... wiersz delikatny z
nutką erotyzmu.Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie :)
Piękny brachykolon:) pozdrawiam serdecznie:)
Co tu gadać Ewo, w każdej formie czujesz się
wybornie:) Miłej soboty:)
Pięknie, wiersz, zima i przejście do meritum w
finale:). Pozdrawiam zimowo.
"Wśród olch i brzóz"
pięknym erotykiem nas obdarowałaś,
za co kolejną pochwałę ode mnie dostałaś.
Serdecznie pozdrawiam Ewo życząc miłego,
już nieco krótkiego weekendu :)
Pieknie dziekuje kolejnym gosciom za odwiedzinki :)
Fantastycznie! Pozdrawiam :)