wstałaś...wyszłaś...sam zostałem
Słowa,które są w powietrzu,
nie dotarły do mnie jeszcze...
czekam na nie niecierpliwie,
leżę obok i cię pieszczę.
Myślę,słowa,które płyną,
są zapewne o kochaniu...
nie wiedziałem,że za moment
powiesz o naszym rozstaniu.
Powiedziałaś to po cichu,
krótko,zwięźle,że odchodzisz,
że zabierzesz mi nadzieję
i że moje serce schłodzisz.
Powiedziałaś to wyraźnie,
że świat runie mi na głowę...
powiedziałaś w jednym zdaniu:
nie chcę więcej być przy tobie.
Nie mówiłaś tego wcześniej,
wyszeptałaś to przed chwilą...
przecież ja cię nadal pieszczę,
swoją ręką niecierpliwą.
Słów,na które tak czekałem,
nigdy już nie usłyszałem...
Powiedziałaś coś innego...
wstałaś...wyszłaś...sam zostałem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.