Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wstrzymanie

Gdy noc zegna się ze switem
By slonce moglo zaistnieć nad zenitem
Nastepuje magiczna chwila
Bo długo to nie trwa
Lecz jeśli obraz ten uchwycisz
Na pewno się nim zachwycisz

W mojej okolicy tak to wygląda
Gdy letnim dniem
Nad ranem wracając
Na niebo spoglądam

Z jednej strony
Ciemną barwą mrok zdobiony
W dal ucieka
Z drugiej zas jeszcze lekko przekrwiona
Slonca powieka uchylona
Promienie niesmialo tą czerwien smagają
Zielone listki na drzewach bujaja
Moja wlosy faluja Na wietrze
Kocham to ranne powietrze

Latarnie jeszcze swieca
Wzdluz długich ulic
I starych blokow
Moja osiedle w pelnej odslonie
Tak puste i piękne
Tak ciche i odludne
Jakby zaklęte w czasie
Nikt nie oddycha
Nikt się nie rusza
Tylko kropla rosy
Po płatku rozy
Splywa niesmiale
?
Zaraz wszystko zepsują
Podeptaja chodniki
Swoimi buciorami
Ludziska i ludziki
Zaraz zawarcza silniki
Zaklekotaja tramwaje
I będzie slonce mocno grzalo
I wszyscy się spoca
I będzie smierdziec
I będą się wsciekac
Będą narzekac
I warczeć i miałczeć
I tak w kolko
Glupie ludziki
Które w południe deptają chodniki

autor

TeQuillla

Dodano: 2012-02-08 12:53:44
Ten wiersz przeczytano 335 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Nieregularny Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

Poszukująca Poszukująca

Też bardzo lubię wschody i zachody słońca, płonące
rumieńcem niebo.Wspaniały widok a tak rzadko ludzie
zwracają na niego uwagę.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »