Wszyscy straszą
– przyjdzie zima ostra tęga z trzeszczącym
kompanem...
przygotujcie się kochani żeby nie
zaskoczył
tak niespodziewanie o piątej nad ranem
on potrafi przyjść i ścisnąć skuć w swoje
kajdany
dobry Boże nie pomoże i nawet kochany
jeśli będziesz bracie miły
nieprzygotowany
myślę sobie – czyżby zima taka sroga
była
i celowo na złość wszystkim krew mroziła w
żyłach
roślin zwierząt i u ludzi – cały czas
strach budzi
a tym czasem zimy nie ma i na plusie
Celsjusz
ocipienie w atmosferze – śnieg marzeniem –
wiesz już
przecież dzieci chcą na sanki rzecz to
zrozumiała
idą święta będą ferie – a zima wspaniała
z białym puchem na gałązkach i szczypiącym
nosem
czy w tym roku nas zaszczyci – pytam nawet
proszę
przyjdź jak zawsze o swej porze z pełnią
niespodzianek
– sanna kulig narty łyżwy i biały
bałwanek
Komentarze (61)
Lubię zimę białą, bajkowo zaszronioną ale gdy mąż i
synowie mają ruszyć do pracy (a pracują w terenie)to
już wolę taką jak dziś pogodę - pozdrawiam