Wszystko
Kocham te dziury w kieszeniach
I kocham twoją nieśmiałość,
Czego byś jeszcze tam nie miał
I to, co ci jeszcze zostało.
Przy tobie nawet wiatr w oczy
I deszcz się nauczył uśmiechać,
Przy niewygasłych księżycach
Albo przy wschodu pośpiechach.
Bo zabłądziłam szczęśliwie
Do urokliwej przystani,
Aż zdumieć się zapomniałam
I beznadzieje mam za nic.
A teraz już nasze dłonie
Chwyciły się brzegów zatraceń,
Wonności całego świata
Nie mają dla mnie już znaczeń.
Dla M.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.