wszystko
jest godzina 5 w dwunastą
piorun by to życie trzasnął!
oddać mnie ci poniewierać
nie uniknę - chociaż trzeba
wreszcie koniec już kłopotów
z mych absurdalnych zalotów
dzisiaj duszność tą zamykam;
z twej powieści mnie urywam
pewnie cieszysz się po niebo;
wiem, że przerwy było trzeba;
znajdę pokój snów bez ciebie
(byś beze mnie miała lepiej..)
żegnaj śliczna - wymarzona
(nie zostaniesz.. moją żoną)
wiem, co bardziej czyja wina
wolisz skręcić niż zatrzymać
autor
Groschek
Dodano: 2023-11-13 00:44:29
Ten wiersz przeczytano 880 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Witaj p.Maja! Dziękuję za wgląd.
Postaram się jutro oddźwięczyć..
Faktycznie farsa, ale musi być lepiej
dzięki i.. dzięki
Zatem zamykać kram nadchodzi chwila.
dzięki i.. dzięki
Zatem zamykać kram nadchodzi chwila.
Może ktoś uchyli nieba?
Widzę w Tobie tęskną duszę.
Tej tęsknoty Ci potrzeba,
ona Twoim piórem rusza.
Pomyślnych wiatrów :)
dzięki Żaczek - kto wie co miało a
co nie miało być - piszę o tym już
od tygodni w nadziei, że cokolwiek
ją ruszy - ale kiedyś trzeba sobie
dać spokój i to właśnie jest teraz.
Fajnie to napisałeś, a co się stać mogło, lecz się nie
stało, widać stać się nie miało. Pozdrawiam.
dzięki, a nie obie.. :-)
trzeba zamknąć ten rozdział i zacząć od nowa.
fajnie napisany.
Świadomość, że to nie była miłość.
a mi się podoba Larisa i tak ładnie
pisze i w ogóle.. dziękuję ślicznie
Czasami boimy się wejść ponownie do tej samej wody...
i słusznie.
Podoba mi się wiersz i przekaz.
Serdeczności przesyłam