Wszystko mi jedno
brak mi słów
w głowie pustka
przed oczami ciemno
siedzę sama z pochyloną głową
a trzymałam szczęście w dłoniach
nie przeciekało mi przez palce
nie odleciało jak spłoszony motyl
po prostu było
w sercu gościła miłość
sto róż codziennie układałam w wazonach
żyłam i miałam co tylko chciałam
brałam z życia wszystko bez wahania
dziś stoje naga przed lustrem
i widzę nie swoją twarz i nie swoje
ciało
i czyjeś dłonie przesuwające po nie moim
ciele
gdzie już wszystko mi jedno
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.