Wszystko wydaje się być takie...
Rozjaśniam twoją twarz
pocałunkami
w trzecią niedziele adwentu
czujemy to samo
ale
szkoda czasu na słowa
wypowiedziane bezużytecznie
mamy tylko przykre sny
duże marzenia
za małe serca
zrzucamy ubrania
szalenie rozpinając guziki
aby wykąpać się w rzece grzechu
pośród zawstydzonych łabędzi
jeszcze kilka księżyców
złapiemy do kieszeni
i jeszcze kilka obietnic
połamiemy na drobne kawałki
czujemy to samo
ale
prędzej zaśniemy
niż wypowiemy to głośno.
Komentarze (4)
Podoba mi się. Cieplutko pozdrawiam
Ciekawie u Ciebie. Pozdrawiam@
ciekawy wiersz, oryginalne metafory
Miej marzenia..one czasem się spełniają, nawet te
głęboko schowane przed światem:)