Wtedy
Wtedy gdy już dorosnę, stanę się taki
poważny.
Porzucę swoje fantazje, na bok odstawię
marzenia.
Dzień każdy będę poświęcał sprawom istotnym
i ważnym.
Czasu nie będę marnował na myśli bez
znaczenia.
I nie położę się w trawie, by słuchać
grania świerszczy.
Niczego nie zostawię by biegło własnym
torem.
A będę miał ambicje najlepszym być, zawsze
pierwszym.
Lecz gwiazd nie będę widział, słońca
zachodu wieczorem.
Czy kiedyś w końcu dorosnę? Pytanie
pozostawię.
A może w swoim życiu dawno dorosły już
byłem?
W żywotach swych zamknięci, jak niewolnicy
prawie.
Nie mogą znaleźć szczęścia, co go szukają
na siłę.
Komentarze (6)
skoro nie szukasz go na siłe to przynajmniej nie
przegap jak bedzie obok przechodzic, czego zycze :)
Dobry w odbiorze i lekko sie czyta. Podobaja mi sie
Twoje filozoficzne rozważania. Pozdrawiam:)
dorosnąć to odczuwać jeszcze piękniej i wtedy
szczęście jest bliżej aż któregoś dnia przyjdzie i
zostanie :) Piękny wiersz w treści Życzę spełnienia i
spokojnych dobrych Świąt
Pięknie się czyta, zwarty, zamknięty wiersz z trafną
końcową sentencją
czasem jest tak że jak się swoje szczęście znajdzie to
nie można go zachowac ..pozdrawiam
a żebyś wiedział że nie mogą go znaleźć ... pozdrawiam
i życzę spokojnych świąt