Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wulkan

W mym wnętrzu tak się gotuje
jak w wulkanicznej komorze.
Gdy dojdzie już do wybuchu,
niech ratuje się kto może.

Kiedyś wybuchy miewałam
lecz były tylko wylewne.
Usta lawą więc zatkałam
i drzemię, a kiedy ziewnę…

To wybuch będzie gwałtowny,
a skutki katastrofalne.
Słowami tak zbombarduje,
że dla mnie, aż nie realne.

I to będzie już nasz koniec,
choćbyś miał na rozmowę czas.
Przecież ciągle Ciebie nie ma,
a gdy jesteś, to nie ma NAS.

autor

Marlena8691

Dodano: 2009-10-05 00:23:58
Ten wiersz przeczytano 1264 razy
Oddanych głosów: 21
Rodzaj Rymowany Klimat Wrogi Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (16)

Ireneusz Szczepaniak Ireneusz Szczepaniak

Tak :) trzeba uważać na kobiety - tym bardziej na Te
wybuchowe - katastrofa nieunikniona z ostrymi
babeczkami :))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »