Wybacz...
Kamienna twarz niczym maska,
skamieniał w rozpaczy wzrok.
Kamienne sekundy czasu...
Zrobiłam do tyłu znów krok.
I tylko goryczą palą,
swobodnie płynące dwie łzy.
Nadzieję Twą zabierają...
Już nigdy... Przepraszam... Nie Ty...
Wybacz, jeżeli potrafisz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.