Wybacz mi...
Przepraszam za fałszywą nadzieję,jaką Ci
kiedyś dałam...
Widać sama dobrze nie wiedziałam czego
chciałam...
Muszę w końcu powiedzieć co noszę w
sobie
-wyznać wreszcie całą prawdę Tobie...
Wiem że nadal czekasz na jakiś cud...
Że zrobiłbyś dla mnie co tylko byś
mogł...
Ty możesz-ja nie...
Nie chcę już dłuzej oszukiwać Cię...
Niech Twoja nadzieja zgaśnie,
Jak świeca która się dopala...
Niech uczucie w Tobie zaśnie,
I nie budzi się z rana...
Zapomnij o mnie-choć wiem że nie będzie
łatwo...
Ale na swej drodze,
Znajdziesz lepsze dla siebie światło...
Światło którym nie będę ja...Wybacz mi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.