wybacz mi
Tęsknię i myślę co zrobiłem nie tak
za to ty tak mnie karasz i
nie chcesz mnie znać?
Jestem w pracy, na ulicy w domu
wylewam żale a ty
ciagle siedzisz w mojej głowie jak
jakiś narkotyk
masz mnie gdzieś
te minione lata gdy
byliśmy razem
tak bardzo szczęśliwi
Gdybyś mnie kochała to byś nie
zapomniała
tego co razem przeżyliśmy
Nie wymazuj tego nie wyrzucaj mnie z życia
swego
Ja zrobie wszystko to co zechcesz
spełnię każde twe życzenie
nawet slońce skradnę
skocze na dach i powiem
kocham cię kochanie
Komentarze (2)
być tam gdzie myśli pobiegły a krzyk odbija się echem
od gór
A ja kiedys chcialam wyjsc na Marszalkowska i
pokrzyczec sobie.W dalszym ciagu chce:)Pozdrawiam
serdecznie.+++