Wybaczenie łez.
Łzy już w oczach nie te same.
Jak o dziecku były me.Te szczęśliwe
wyleciały Bóg odebrał mi już je.
Teraz znowu powróciły z samotności
życia brak. Nie wiem czy miłości w
sercu,jeszcze trochę do mnie masz. Nie chcę
już o wiele prosić tylko o nasz wspólny
czas. By zbudować znowu zamek ale bez fos
sztucznych fal. Byś mi w końcu
wybaczyła,dała radość w oczach mych. Żeby
morze nie zalało,miasta łzami które dziś.
Tworzą pustkę tak ogromną,wciąż kołacze
serce me. Chcę by z oczu znów leciały
najszczęśliwsze z każdym dniem,łzy tak
piękne i wspaniałe którą radość wielką
ma.
Serce budzi się do życia wraz z uśmiechem
moja twarz.
Komentarze (3)
nadzieja umiera ostatnia, ważne, że serce nie
zasypia...
pozdawiam serdecznie:)
Smutny wiersz, ale ładny.
życzę peelowi samych szczęśliwych łez.