Wybitnie słabej jednostki wyznanie
Grzeszę strasznie.Niewątpliwie
Beznamiętnie, Dnia każdego.
Lecz najmilej, podle grzeszę
Wykpiwając się z bliźniego.
Ni to ładne, ni szlachetne:
Ta pokusa, zła ochota...
Lecz nie umiem się powtrzymać,
Bawi ludzka mnie głupota.
Domorosłe nastolaty.
Samozwańcze damy dworu.
W ich mniemaniu gwiazdy kina.
Pół etatu KŁA z horroru...
Agresywni wojownicy,
Ziemniaczane bulwy w worach.
Każdy może się pochwalić,
teczką u prokuratora.
Pewne siebie, szare masy,
Upłynnione niczym woda.
Lecz niestety siła różu,
Siły mózgu im nie DODA.
Konserwaszcza ciepła czapka,
Która "W IMIĘ" wszytsko WYDA,
Lecz to imię guzik może.
I rozumu jej nie przyda...
Tak więc grzeszę. O ja słaby...
Siejąc tym niemały zamęt.
Lecz na nosie gram, na nerwach...
I na Wieki Wieków Amen.
Komentarze (1)
wybitnie grasz na nosie, DODOM, że mi się podoba ta
gra :)