Wybór
W dniu nieodbytych wyborów
Pewien starosta zadał mistrzowi pytanie
znając jego w temacie wielkie oczytanie.
- Czy jest lepiej gdy króla sami
wybieramy,
czy tron z ojca na syna jest
przekazywany?
- Jeśli król wolą ludu obrany zostanie
nic złego w tym się państwu na pewno nie
stanie,
gdy jednakże sąsiedzi w wybór się
wmieszają
swój interes nieznany zapewne tu mając
i swojego człowieka posadzą na tronie
co ma robić, jak rządzić mówiąc mu na
stronie,
wtedy państwo utraci na swoim znaczeniu,
bo zawsze tak się dzieje przy obcym
rządzeniu.
Wiersz ma charakter uniwersalny, więc nie dotyczy bieżących wydarzeń.
Komentarze (29)
Mistrz w swoim żywiole.
:))
Fajne są Twoje fraszki.
Pozdrawiam ciepło :)
@Bort
Dzięki za fajny koment:). Dobranoc.
To prawda, że fraszkę, mimo wszystko, można odbierać
jako dotyczącą obecnych wydarzeń, więc dobrze, że
widnieje tutaj odautorski dopisek (mnie akurat
niepotrzebny :-)) :-) Po przeczytaniu komentarza
Jastrza i Twojej odpowiedzi właściwie nie ma nic do
dodania :-)
Świetna! Pozdrawiam Mistrza :-) Dobrej nocy :-)
@Maciek.J
Tessa50
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Pozdrawiam. M
Wspaniała Fraszka bardzo na czasie,pozdrawiam,zdrówka
:)
dobre i mądre Marku
@jastrz
Proszę przeczytaj raz jeszcze, przecież mistrz
dokładnie tłumaczy to, co Ty napisałeś, że zagrożenia
są większe, niż korzyści i może to doprowadzić do
utraty znaczenia państwa. Dziękuję.
Pozdrawiam.
Jeśli prześledzisz historię Polski, to zobaczysz
wyraźnie różnicę pomiędzy monarchią dziedziczną.
Dziedziczni byli Piastowie, Andegawenowie i
Jagiellonowie. I doprowadzili kraj do potęgi. Później
zaczęły się elekcje:
I - Henryk Walezy - jak tylko zwolnił się tron
francuski uciekł z Polski.
II - Senat wybrał Maksymiliana Habsburga, a Sejm Annę
Jagiellonkę Której przydano na męża Stefana Batorego.
Zaczęła się wojna domowa. Całe szczęście, że
Maksymilian szybko umarł.
III, IV i V - Wazowie - wciągnęli Polskę w
niepotrzebną wojnę szwedzką.
VI - Michał Korybut - nieudolny król wybrany za
zasługi ojca, wiele Polsce zaszkodzić nie mógł, bo
szybko umarł.
VII - Sobieski. Świetny wódz, marny polityk. Pokonał
Turcję - naturalnego sojusznika Polski wzmacniając
Austrię późniejszego zaborcę
VIII i Xb - Sasi - królowie pragnący dobra Polski, ale
"źle osadzeni". Ich pozycja w Saksonii osłabła po
zmianie wyznania na katolicyzm, Saksonia prowadziła
wojnę z Prusami. Choć Sasom udało się uchronić Polskę
od włączenia do tej wojny - Prusy zalały nas
fałszywymi pieniędzmi niszcząc gospodarkę.
IX i Xa - Stanisław Leszczyński. Pierwszy raz został
wybrany jako kolaborant szwedzki, co wywołało wojnę
domową w Polsce. (Notabene nigdy nie wywiązał się z
obietnicy, że władzę odda Jakubowi Sobieskiemu.) Drugi
raz podobnie jak w przypadku Anny i Maksymiliana miała
miejsce podwójna elekcja, co było wstępem do (chwała
Bogu krótkiej) wojny domowej.
XI - Stanisław August Poniatowski - narzucony przez
Rosję syndyk masy upadłości.
Po tym krótkim spacerku przez historię, czy nadal
jesteś zwolennikiem elekcji?
Ciekawe rozważania. Przesłanie jasne i czytelne.
Pozdrawiam :)
Jestem fanką Pańskich fraszek. z pazurkiem i
mądrością. Bardzo na TAK :)
Zgadzam się z przesłaniem wiersza,
to prawda, że o swoim losie powinien decydować naród,
a inni niestety na ogół gdy się wtrącają, mają na celu
własny interes, co dobre dla nas nie jest...
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję za odwiedziny gościom. Inspiracją dzień
dzisiejszy, ale dotyczy czasów dawnych i nie tylko
dawnych bez wskazań, bo świat nie jest czarny i biały.
Pozdrawiam i zapraszam.
Mocny przekaz z pouczającą puentą.
Pozdrawiam serdecznie