Wycie
Rozdarł ciszę krzyk rozpaczy,
serce krwawi zawiedzione.
Radość która miała być pisana,
może i jest, ale u innych.
Dłonie proszą o jałmużnę,
grosik parzy jak iskierka,
oko dzieli grosz na złote,
tylko zawsze manko jest.
Daj przechodniu pożyć lepiej,
suchy chleb się przejadł już,
kawior – co to jest takiego?
Dawali u króla jakiegoś.
Fosa, mostek, pod nim ja,
dzień za dniem szybko umyka,
jedyne co mnie raduje...
to jest to – że nie mam komornika.
Komentarze (33)
-- smutne to życie, ale nie przecież to jeszcze nie
dno...
- serdeczności ...
W życiu czasem pojawia się takie wycie, zwłaszcza, gdy
samotność dręczy, pozdrawiam :)
I niech mi nikt nie próbuje wmówić, że sam wybrał
takie życie albo że na takie zasłużył bo był leniwy.
Generalnie uważam tak jak Anna z tym że sa wyjątki, bo
niektóre psy żyja po pańsku...pozdrawwiam i odsyłąm do
mojego wiersza o tej samej tematyce pt: Pieskie życie
Miec 70 lat i wygladac jak Alicja Majewska, marzenie
nie tylko kobiety:)
Spiewala przed chwila Alicja Majewska w Opolu ze
wszystko moze sie stac i niech to bedzie komentarz do
tego wiersza, pozdrawiam:)
Smutne takie życie
Pozdrawiam
mocny wymowny przekaz i marne pocieszenie...
pozdrawiam:-)
Mocny przekaz- pieskie życie biedaka.
czuć emocje w wersach
Pozdrawiam:))
Mocny bardzo wymowny wiersz Puenta pocieszająca
Pozdrawiam serdecznie :)
Mocny bardzo wymowny wiersz Puenta pocieszająca
Pozdrawiam serdecznie :)
ciekawie o biedzie mam podobny Chleba naszego
Tak życie dzień o dniu umyka,
choć ważne, że bez komornika!
Pozdrawiam!
dobre i cokolwiek. puenta wniosła okruch radości do
wiersza. :)
to już ostateczność by była
pozdrawiam:)