wydarcie
jestem nazbyt wylewna,
gdy sprofanowane słowa
głęboko wrastają w senną
przystań
a słodkie halucynacje jak rodniki
wydobywają się z wnętrza
i nie wiedzieć czemu wraz z nimi
oznaczona strefa czasu
smakuje gorzko - za oknem
piołun buja ponad wyobraźnię
Rafał Babczyński
https://variart.org/works/view/117070/Obcy
Komentarze (25)
Rodniki lubią być wolne, dynamiczne niczym emocje.
Interpretacja Twoich wierszy to nie lada wyzwanie.
Pozdrawiam Ewo :)
dziękuję kochani za refleksję :)
Słowa wiele znaczą, wiele też czynią...nie zawsze
można je ujarzmić....budzą bunt...pozdrawiam
Nie żałuj róż gdy płonie las :)
Pozdrawiam
dzięki:)
dobre mini
niestety , czasem , słowa bywaja jak kamienie...
Pozdrawiam Ewus :) +++
anula jak to - nie pasuje przecież rtęć jest trucizną?
zielonaDano - pozdrawiam
sprofanowane słowa smakujące gorzko? kłamstwa o
pięknym brzmieniu? - tak to czytam.
Tytułem dostałem w ryj, nie pasuje do treści,
więc wiersz jest czyj ?