Wykuwam dla ciebie słowa
Ty na krosnach miłość dla mnie tkasz,
ja wykuwam je Tobie jak hartowana stal
Tobie podaje spracowane od młota ręce,
tobie kochające serce
Wykuwam ze stali, tej ze śląskich hut
Słowa najpiękniejsze, słowa cud
Oprawię je szlifem, jak oprawia się
diament
Podam tobie w dłoń ze zgiętym kolanem
Moje słowa ze stali wkleję do twojego
zeszytu
Włożę razem z nimi kwiat między kartki
To uczynię jako gest tobie, pełen zaszczytu
Uczucie stale stałe, czas mi umyka, zbyt
wartki
Nasłuchuje dźwięku młota o kowadło
gdzie kuję słowa rannego ciebie
powitania
Dźwięk kowadła sprawia, wrażeń we mnie moc
Świt czas by z dźwiękiem ku tobie biec
kończy się tajemnicza noc
Oparty o trzonek młota, obok kowadło
dźwięczy
nasłuchuje porannej w mojej kuźni
ciszy
Układam na kowadle powitania miłosne
słowa
Proszę ciebie, są dla ciebie, w sercu je
schowaj
Autor:slonzok-knipser
Bolesław Zaja
Komentarze (5)
Pięknie wykuwasz słowa miłości! takie słowa nigdy nie
zaginą, ani ich deszcz nie zmyje, ani czas nie
zniszczy++++++
Pozdrawiam Cię serdecznie :))
cóż silniejsz jest od stali
bo taka miłośc
jeżeli jej niema czekamy
ajeżeli już nas dopadnie to na zawsze
stal nie tak łatwo da się ją skruszyć
piękny
natchniony wiersz
pełen miłości i wiary na przyszłóśc
pozdrawiam
Świetne! jestem pod wrażeniem!Piszesz genialnie,
niestety TUTAj przechodzą lichoty! takie pisane pod
publiczkę!
Chowam, Twoje slnonzaku piękne słowa, wiersze także
chowam, bo każda poetycka rozmowa , to dialog dusz i
serc.
Jej miłość ciepła i miękka jak kaszmirowy szal,Twoja
trwała,nieugięta.Jesteście dla siebie stworzeni:)
Piękny wiersz,pozdrawiam serdecznie+++