Wynik łatwy do przewidzenia
Wynik łatwiutki do przewidzenia,
Rząd zawsze padnie przed zgraną siłą.
I chociaż niby zdania nie zmienia,
Wiadomo później, że jest jak było.
Pierwszy z przykładów dali lekarze,
Gdy pochylili się nad pacjentem.
Bo pozbawili chorego marzeń,
Własne dochody są bardziej święte.
Teraz górnicy, też groźna nacja,
Protest skazany na powodzenie.
Od pierwszych godzin za nimi racja,
Która zwiera się w płac ocenie.
Przed wakacjami nauczyciele,
Przypomną władzy, że chcą pieniędzy.
A gdzie jesteśmy my przyjaciele,
Także bliziutko roboczej nędzy.
Kto się za nami postawić zdoła,
Kto uratuje zmartwione twarze.
Mniejszość z pokorą chyli swe czoła,
Widząc zwieńczenie minionych zdarzeń.
Komentarze (3)
jak kazdy zawsze czytam i mam te same dzis odczucia
Przed Świętem Zmarłych zaś protest wzniosą
rzesze rencistów i emerytów
nędzne ochłapy do nieba pomstą
już czas wyrzucić z ZUS-u celebrytów.
Jak zwykle dobrze :))))
Wiersz jest bardzo współczesny- obecny. Te strajki...
a lekarze. Bardzo słusznie - krytyka ok. Pozdrawiam.