*Wyobcowana*
Kiedy ręce chcą oderwać nogi
by nie biegly już
za deszczem
i kiedy powieki zamykają
się na wietrze
bym nie zobaczyła
jak przyszła wiosna
Przepalam się szybko
by odrodzić w obcym ciele
nieświadomym mnie
Myślałam że do tańca
potrzeba muzyki
a do kochania dwoje
a tłumy lepią się do siebie
w rytm wiertarek
wymieniając partnerami
przenoszą choroby
By być modni
Nie nauczę się egzystować
na dziurawej podłodze
skoro wyłączyli mi światło
O czym ja mam z Tobą myśleć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.