Wyobrania
Dla mojej mamy...
To było takie piękne
Ja i cisza
Ja i moje marzenia
Wdarł się wicher w sam rodek raju
Zabrał to, co najważniejsze
I pobudził do rzeczywistoci
Zniszczył raj, ten spokój
Wygnał na ziemię niczyjš
Pozostawił mi łzy
Ale niezraziłam się tym
Kochałam ten wicher
Choć zniszczył mój raj
I kochałam te łzy
Choć przypominały mi o bólu
I kochałam tę ziemię
Bo dała mi swój mały skrawek
Żebym mogła żyć
A kiedy kochałam
Wszystko się zmieniało
Ziemia przystroiła się w kolorowe kwiaty
Z nikšd pojawiły się małe króliczki
I ta muzyka
piew ptaków i ta muzyka
To wszystko było równie piękne jak mój
raj
Tedy zrozumiałam
Wyobrania jest moim rajem
...Bo dzięki niej napisałam ten wiersz
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.