Wyprawa
dziś wezmę
mój kostur wędrowca
cały rzeźbiony
w kurzu esy floresy
i pójdę do ciebie
przez zimę
jak most przerzuconą
nad górami
by w twarz ci popatrzeć
przez chwilę
w milczeniu gwarnym
od słów
tylko jeszcze
przeżegnam się przed drogą
niebieskim
krzyżem nieba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.