Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wyprostowane kolana

Bóg chyba płacze

odrzuciłam złote puchary
i srebrne misy
a miłości co utknęła w barwach
twardego diamentu
wymieniłam na piasek
schowany w łupinie z orzecha

zbieram ptasie pióra
skrobię listy
siedzę pod drzewem

suchymi trawami
moszczę posłanie
karmię ogień

białe dymne niteczki
wyśmiewane przez wiatr
proszę o wybaczenie

zbyt daleko ósme niebo

a może się mylę

czuły szept - nauka nie idzie w las,dziękuję i proszę o dalszą pomoc.Pozdrawiam

autor

emanuel

Dodano: 2010-04-27 09:32:18
Ten wiersz przeczytano 737 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Biały Klimat Ciepły Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (7)

DoroteK DoroteK

pięknie namalowany obraz, aż zatęskniłam za ogniskiem,
takim malutkim, letnim :-)

ula2ula ula2ula

samoświadomość wiedza ósmy ezoteryczny stopień duchowy
Kasjopeja a może się mylę Wtedy wyprostowane nogi i
horyzonty Pozdrawiam Uczucia jednak są tajemnicą jak
natchnienie to skarb ludzki Wiersz refleksje niesie
Wiersz penetrujący:)

TeniaBrass TeniaBrass

"odrzuciłam złote puchary
i srebrne misy..." zwątpienie to też element wiary.
Pozdrawiam:)

Szepczę Szepczę

Bardzo osobisty , czule skomponowany utwór.Naprawdę
ciepły.

kenaj262 kenaj262

To nie pomyłka, tylko marzenie. Ono przez twoje serce
przepływa, zmywając z niego codzienne trudy.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »