Wyprowadzę Cię
Na brudnej stronie łóżka
rozłoże kolekcje wczorajszych
pocałunków
Znudziła mi sie ich nieskazitelność
Ranem rozmażę je na suficie
a później pościeram
dobrze naostrzonym dotykiem
Wyniose do piwnicy
razem z łodygami które zawijają
się w potłuczonych wazonach
a gdy już wyprowadzę Cię z mojego pokoju
wybiele sobie skórę
i wsiąkać będe w zamarzniętą szybe
to dla snów żyję..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.