wyrozumiałością szacuj
roztańczony słońca promień
wzrok i serce czarem kusi
i schylając dzień purpurą
splata w delikatny muślin
finezyjnym kształtem biegnąc
przez gałęzie nagie teraz
niecierpliwość łagodnością
ciepła nurtem poprzecierać
w takiej chwili prawdy szukam
która jest i nie wyblakła
mimo codzienności szarej
pragnę ciągle blasku światła
wiarą spada przeświadczenie
uwolnione z kadzi czasu
że krawędzie ostre życia
wyrozumiałością szacuj
Komentarze (12)
Promien slonca tanczy w takt muzyki nieba,,,,sliczny
wiersz.
Hmm... skąd brać tej wyrozumiałości tyle, żeby
wystarczyło na wszystkie problemy. Trudna sprawa.
Wyrozumiałość, wyrozumiałość i jeszcze raz
wyrozumiałość. Masz rację. Piękny wiersz.
Bardzo mądre słowa, trzeba być wyrozumiałym.
Aksamitnie...wyciszył mnie Twój wiersz, delikatnie tak
jak lubię. Łagodność obudził i nastroił pozytywnie.
Dziekuję.
Twój wiersz zachęca i słusznie do zacieniania ostrych
krawędzi życia.
Wiersz z mądrą maksymą i wartą naśladowania .."ostre
krawędzie życia wyrozumiałością szacuj. Oj tak,
szacuj. Mądre słowa.
Bardzo dobry wiersz, z doskonałą puentą....
bardzo mądre slowa plusik za to+
Czasami jest trudno być wyrozumiałym ludzie są
jacy są a my musimy dawać prztyczka w nos bo
obrosną w piórka Pozdrawiam plus
Bardzo ciekawy, prosty w odbiorze a jednocześnie
dający do myślenia .
Wiersz mądry.Dobrze się go czyta.