Wyrzuć to
wyrzuć złość i zawiść
w głęboki wąwóz
zapomnienia
aby nie
zaprzątały myśli
biegnących w
przeciwnym kierunku
nie marnuj
wspomnień
przesiąkniętych
goryczą
w których nie
jesteś sobą
bo tracisz bieg
czasu
odmierzający w
wyczekiwaniu
nagromadzone
marzenia
wyrzuć co złe i rani
przysparzając
boleści i łzy
zakop głęboko w
ziemi
aby ulżyć innym i
sobie
niepotrzebnych
rozczarowań
pozbądź się pychy
i zarozumiałości
zastępując
tolerancją i zrozumieniem
nie zapomnij że
jesteś człowiekiem
a nie maszyną do
wyrządzania krzywd
odpychającą od
siebie bliskich
wyrzuć co wyrządza
przykrość
panuj nad
słabościami
zejdź z drogi
nienawiści
słuchaj kiedy
inni mówią
zamknij oczy
kłamstwu
otwórz
serce w szczerości
i bądź
lepszym jak wczoraj
jutro
dostąpisz nagrody
na jaką
zasłużysz
jeśli
zmienisz swoje oblicze
22.07 - 23.07.2003.
Komentarze (50)
Prawie jak kazanie, które wygłasza pastor.
Piękny wiersz, pomarzyć można, spełnić nie zawsze.
Księża zagubili piękne przesłania, chyba przez
zawirowania polityczne.
Pozdrawiam, w ostatnim dniu skwarnego lipca:):):)
pięknie, refleksyjnie i życiowo :)
Pozdrawiam :)
To dobra refleksja.
"wyrzuć złość i zawiść"...jestem za, inaczej ciezko
sie zyje:)
Pozdrawiam, Karolu:)
witam Karolu
jakby tak wszyscy ludzie wyrzucili zło
dostapili by nagrody ?:)
pozdrawiam:)