Wyścig
Nie zatrzymam
nawet zwolnić trudno
to szaleństwo czasu
wpychające w dorosłość
usztywniającą bólem doświadczenia
zagłuszającym resztki entuzjazmu.
Coraz mniej we mnie dziecka
wykrochmalony kołnierzyk
do krwi obciera ciekawość szyi.
Coraz więcej zakazów
a to co mi wolno
nie zbliża do marzeń.
Życie to wyścig
którego koniec
nie ma nic wspólnego
z radością startu.
Komentarze (1)
wiersz cały jest dobry, końcówka prawdziwa i
niesamowita :)