Wyspa łez
Zapłonął cudny dzień jesieni,
nutami kantyk wprost spod nieba,
wiatr ludzkie losy w pył odmienił,
i poniósł tam, gdzie nic już nie ma.
Dawnych pacierzy zgasły słowa,
zwiędły bukiety polnych dalii,
liście zbutwiały dookoła,
drzewa przedwcześnie obumarły.
Zamilkł głos starej sygnaturki,
wspomnienia pokrył czas patyną,
wiązki chryzantem dawno zżółkły,
potoki łez już nie popłyną.
Kalwaria, najstarszy cmentarz Mińska Litewskiego, obecnej stolicy Białorusi. https://kresy.genealodzy.pl/gub_wil_87/kalwaria.html
Komentarze (30)
Dziękuję Lariso za piękną refleksję. Pozdrawiam.
Piękny wiersz o przemijaniu.
Puenta wzrusza, stare cmentarze to często zapomniana
historia, a tak nie powinno być.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję pięknie Sotku za zajrzenie i refleksję.
Pozdrawiam.
Skłaniasz czytelnika do refleksji nad istotą
przemijania.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam Bogumile:)
Marek
Dzięki za miły komentarz Marcepani, miłego dnia.
Pozdr.
Dziękuję Kropelko pięknie za zajrzenie i zatrzymanie.
Pozdr.
Od tytułu, aż po puentę... na duży plus. Pozdrawiam
serdecznie.
Pozdrawiam również Kazimierzu, dziękuję za zatrzymanie
przy wersach.
Wersy zatrzymują i skłaniają do zadumy, pozdrawiam
serdecznie.
Szadunko, Tobie również pięknie dziękuję.
Anno, przy każdej okazji, jak jestem na wschodzie,
wstępuję na te cmentarze, i te znane, i te w
mniejszych miejscowościach. Niektóry są zadbane, albo
przez miejscowych Polaków, a w tych miejscowościach,
gdzie ich już nie ma, to przyjeżdżających okresowo z
Polski. Pozdr.
Sławomirze, cieszę się, że się spodobał tytuł i
wiersz. Pozdrawiam.
Dziękuję Isano. Pozdrawiam.
Jovito
Wiersz zatrzymuje i skłania do zadumy. Pozdrawiam
serdecznie