Wystawa Gołębi
Mamo idziemy na wystawę gołąbków?
Dobrze synku, tyko napijemy się herbatki
Ciepło ubierzemy, napiszemy tacie kartkę
By po pracy po nas przyjechał- dobrze
synku?
Dobrze mamusiu, buciki już mam, czapeczkę
tez
Idziemy! Aparat weźmiemy i zdjęć kilka
zrobimy
Wsiedli do tramwaju dojechali na miejsce
Mamusiu popatrz jaki ładny a tamten
Zrób mi zdjęcie przy tym i tamtym
Mamusia aparat wyciągnęła
Wtedy krzyk hałas tony żelastwa, blachy
Tony śniegu runęły na ludzi
Nie spodziewających się niczego
Będących bez wyjścia, drogi ucieczki
Krzyki, jęki Wołanie o Pomoc
Ratunku! woła ktoś spod ton żelastwa
Pani krzycząca gdzie córka?, gdzie mój
mąż?
jakiś starszy pan Nie! Moja Żona
Ekipy ratunkowe przybyły
Termometr wskazywał w nocy -17
Co z tymi ludźmi w środku?
Dzisiaj po tragedii zostało wspomnienie
Wyrazy ubolewania dla rodzin wypadku
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.