W wystawach
W życiu nie słuchaj innych.
Idę przez miasto.
W szklanych wystawach widzę swoje
odbicie.
Nie mogę patrzeć na swoją twarz.
To nie miało być tak!
Wołałam o pomoc, lecz nikt mnie nie
słyszy.
Mojej duszy nikt nie widzi.
Zamyślona, nie patrze gdzie idę.
autor
empty_bitch
Dodano: 2006-11-18 15:35:54
Ten wiersz przeczytano 436 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.