Wyszłam z siebie
Wyszłam z siebie staję obok
i spoglądam chłodnym okiem
widzę znaną mi powłokę
ale wnętrze skrywa półmrok.
Twarz ta sama chociaż starsza
nie ze zdjęcia "nasza klasa"
lecz figura trzyma fason
tylko w środku coś tam straszy.
W głowie myśli dość ponure
i brakuje entuzjazmu
czasem same czarne dziury
nie potrafię wyjść z marazmu.
Gdyby głowę tak odkręcić
dopasować całkiem nową
a w niej same dobre chęci
i naturę przebojową.
Powymieniać stare części
w całym jeszcze organiźmie
aby znowu był ponętny
i w ubraniu i w goliźnie.
To marzenia ściętej głowy
na wpół serio na wpół żarty
ale program odbudowy
opracować chyba warto.
Komentarze (19)
Wiersz bardzo mi bliski bo tematykę
przemijania,starzenia się podjęłam też w swoich
wierszach-tylko tu jest o wiele lżej,cieplej,tekst
leciutko napisany z rozmachem bez
zadentości,przepastnych metafor-i to mi się bardzo
podoba właśnie ta "piórkowa"lekkość i
szczerość,pozdrawiam
oj tak ,zmiany to jedyna pewna rzecz w tym świecie i
trzeba to zaakceptować.ale TY się lepiej nie zmieniaj
bo jeszcze przestaniesz pisać !...byłaby
szkoda.pozdrawiam
ciekawe rozmyślania, płynnie napisane...pozdrawiam
cieplutko i dziękuję za odwiedzinki
Oj przydałaby się taka odbudowa,super
wiersz.Pozdrawiam serdecznie.
Warto Zyto, warto . Własnie napisałam o radości zycia.
Droga Żyto o czym Ty myślisz kobito -łatwiej lustro
zmienić niż siebie odmienić-jeśli znajdziesz na to
sposób,weź mnie to tego grona osób -pozdrawiam!
Opracuj kochana taki program a świat kobiet będzie
dozgonnie wdzięczny,ja pierwsza.
Też o tym myślałam:)
Pięknie i zmysłowo w wierszu wygląda ta odnowa, ale to
już nie byłabyś Ty. Dziękuję za komentarz i cieplutko
pozdrawiam :))
Fajnie,ale jak już dojdziesz tak daleko to daj
znać-chętnie też niektóre..członki powymieniam,a
zacząłbym od nóg..bym mógł sprawnie uciekać,a resztę
po kolei..dobry wiersz i budzi nadzieje na lepsze
jutro..powodzenia
jeśli dusza jeszcze młoda, to najważniejsze...a resztę
trzeba zaakceptować...
................:)
Jak wszędzie potrzebna jest równo(a)waga- stosowna do
wieku i własnych mozliwości. Te jak wiadomo należy
odkryć wyćwiczyć i..pielęgnować. Programy , na ogół
mamy i znamy.. ale z wykonaniem bywa różnie. Czas
wymaga nieraz korekt, re-tuszów i..pokory. Poczucie
humoru pomaga, a Ty je masz.
I do życia dowcip wtrącić nie bez racji i wykrzyczeć
ciepłe słowa przy kolacji .
Dobry wiersz podoba mi się jego wymowa, pozdrawiam :)