Wytęskniona
ranek wstaje wyciszony
ciepły promyk w kwiatku małym
już stokrotki tkają dywan
wiosna przyszła nie zaspała
słońca złoty potok płynie
w łąk zielone aksamity
bzy pąkami wystrzeliły
bielą pysznią się tarniny
nowe dźwięki w jej poświacie
błękit nieba aromaty
wytęskniona i spełniona
wkoło kwiaty, kwiaty, kwiaty
ciepłem tuli nas w ramionach
budzi w ludziach dziwną czułość
nowy dzień zacznij uśmiechem
otwórz serce swe na miłość
Komentarze (70)
Napisałaś mi pod wierszem, że poszedł do mnie email,
niestety do tej pory nie doszedł.
Pozdrawiam.
Masz rację, wiosna to najbardziej wytęskniona pora
roku.
Ciekawy przekaz Marianko, pozdrawiam cieplutko paa
dobrze, że w Twoim wierszu jest tak pięknie bo
tegoroczna wiosna trochę chłodnawa.
Otwieram i...podziwiam lekkość przekazu i jego piękno.
Każdy wers to perełka. Pozdrawiam karmarg)
Bardzo pozytywny wiersz:)
Naucz mnie kochać
jeszcze jeden raz,
z tęsknoty miłość się narodziła
zapukała cichutko do drzwi
serce otworzyła cieszy umila
miłość w kwiaty ubrała nie pytała.
Co za klimat wiosenny, aż się ją czuje przez
słowa...pozdrawiam serdecznie
Ładny wiersz ..
dziękuję wszystkim za miłe odwiedziny i komentarze:-)
tak już mamy tę wytęsknioną wiosnę... pięknie
pięknie o wiośnie, miłości, kwiatach... :)))
pozdrawiam
Bardzo zwiewnie kolorowo i wiosennie śpiewasz swoim
wierszem o wiosnie która jak młode dziewczę urodą
zachwyca i mami
Pozdrawiam serdecznie
pieknie wiosenne slowa pozdrawiam
Wiosennie, milo, brzmia slowa wiersza, bardzo
obrazowo.:)
Pozdrawiam z usmiechem:)
Cudownie,lekko,wiosennie.Pięknie.Pozdrawiam i
dziękuję.