Wyznanie
Jedynej i Wyjątkowej
Jednym spojrzeniem do naga rozebrałaś
Być może sama nawet tego nie chciałaś;
To co schowane głęboko we mnie było
Nagle, na świat silnie i mocno
wyskoczyło;
Oddech, spojrzenie, bezdech,
westchnienie
I każde me uczucie, znalazło
zrozumienie;
Bezsenne noce z gonitwą myśli śmiałych
Rumieńce ,gdy mówiłaś, na policzkach
całych;
Dni z myślami krążącymi wciąż przy Tobie
I te bez Ciebie gdy nie wiedziałem co
robie;
Strach iż Twoją prywatność naruszę
Stąpanie na palcach, cierpiąc katusze;
Co z tego ze oszukiwałem sam siebie
biegle?
Teraz wiem że czeka na mnie miejsce w
piekle;
Choć tak naprawdę nigdy Cię nie poznałem
Sam przed sobą uczucia swe ukrywałem;
Lecz teraz nie mam już nic do ukrycia
Spędziłbym z Tobą każdą chwilę życia...
Komentarze (3)
Ona rozbierała Ciebie, a On rozbierał mnie...świetnie
ubrałeś myśli w słowa:)
Wiersz niezły, a ostatnie wersy po prostu świetne:)
bardzo piękne wyznanie odważne spontaniczne Podoba mi
się Jest dużo uczucia Plus Urzekła mnie szczerość
Plus Pozdrowienia